Tak jak w każdej innej dziedzinie w życiu, tak i w programach partnerskich obowiązuje zasada 5/95 czyli: 5% ludzi osiąga sukces, a 95% nie osiąga nic :) Dlaczego tak jest? Dlatego, że tak jak w kazdej innej dziedzinie w życiu żeby osiągnąć jakieś dobre efekty trzeba poswięcić trochę czasu, włożyć trochę wysiłku, okazać trochę cierpliwości oraz systematyczności, zaplanować działania i... zacząć działać. Tej większej grupie ludzi nie chce się tego robić. Oczywiście nie będzie nam się chciało działać jesli nie będziemy mieli żadnego celu. Wiadomo - im większy cel, tym większa motywacja do działania i odporność na porażkę i zniechęcenie (nikt doskonały nie jest, mnie to też się zdarza). Dziś jednak nie o celach chcę pisać.
Zastanawiałeś się kiedyś czy nie warto by było, żeby stosunkowo małym nakładem czasu i pracy zagonić swój komputer do zarabiania dla Ciebie? Czy nie przyjemniej jest popracować w domu będąc panem samego siebie zamiast usługiwać swojemu szefowi sprzedając mu swój cenny czas za pensję, która na pewno Ci nie wystarcza? Skąd wiem, ze nie wystarcza? A jak myślisz? :)
Nie wiem, czy znasz osobę Roberta Kiyosaki. Jesli nie, to polecam znaleźć info o tym wielkim człowieku. Myślę, że nie będziesz miał z tym kłopotu :) Ten wielki gość wraz z żoną Kim Kiyosaki byli w Polsce i przy okazji swojego pobytu udzielili niecodziennego wywiadu na temat rozwoju świadomości finansowej. Chociaż nie są związani bezpośrednio z marketingiem partnerskim i społecznościowym, to jednak wyraźnie widzą jego możliwości oraz korzyści dla wszystkich ludzi, którzy się z marketingiem wielopoziomowym związali. To już nie przelewki. Biznes oparty o programy partnerskie szczególnie wielopoziomowe, to nie jest jakiśtam biznesik o znamionach piramidy jak niektórzy sądzą.
W dobie kryzysu programy partnerskie, to jedna z niewielu szans na zmianę stylu życia oparta na współdziałaniu i partnerstwie, a czegoś podobnego nie znajdziesz w żadnym innym tradycyjnym biznesie. Wielopoziomowe programy partnerskie, to nieustająca nauka bycia przedsiębiorcą i inwestorem dostępna dla każdego, kto tylko zechce się rozwijać, bez względu na obecny status. Jeszcze kilkanaście lat temu, kiedy budowałem swoją pierwszą grupę przy współpracy z największymi firmami na świecie nie wierzyłem, że doczekam czasów, kiedy światowi biznesmeni z najwyższej półki będą oficjalnie i z całą stanowczością promować tą formułę biznesu.
A
